środa, 24 listopada 2010

gyaru z niskim budżetem..?

dla niektórych codzienność, dla innych coś nie do pomyślenia ;3
ale wierzcie lub nie, w Japonii jest tak samo pod tym względem.
nie każdą gyaru stać na oryginalne produkty z kolekcji Tsubasy Masuwaki, Melliesh czy innych gal brands.
a że i ja jestem jedną z tych osób (życie biednego studenta, eh eh~), to postanowiłam podzielić się trochę z wami moimi przemyśleniami i doświadczeniem xP

UWAGA
jeśli uważasz, że tylko takie firmy jak MAC czy produkty sprowadzane z Japonii robią z Ciebie gyaru, albo myślisz, że wszystko inne to buble, to się mylisz i lepiej nie czytaj (^.^)
osobiście kocham kosmetyki i używam i tych droższych i tych tańszych, mam trochę porównania i postaram się jak najbardziej obiektywnie wszystko przekazać ;D

zacznę więc od kosmetyków, ciuchy może kiedy indziej, jeśli temat zainteresuje xP

nie będę rozpisywać się o wszystkich produktach osobno oczywiście, że podkład taki, tusz taki a cienie tylko te i te. spoko (^^)

jako, że jestem studentką jak już pisałam i mój budżet jest dość ograniczony (a jako dziewczyna to wiadomo.. kosmetyki luv XD ) staram się wyszukiwać produktów w dobrej cenie i dobrej jakości. tak, to możliwe(..!). moim ostatnim... "odkryciem" jest essence.


jest to niemiecka firma, której produkty możemy znaleźć w Douglasie i drogerii Natura. po pierwsze uwagę zwracają śliczne opakowania. no cukiereczki! porządna oferta, z wieloma odcieniami pudrów, podkładów, cieni do powiek, lakierów do paznokci i nie tylko (^.^) szczerze, na początku miałam duże wątpliwości. wydawało mi się to wszystko po prostu ZA TANIE żeby było jakiejkolwiek jakości. na szczęście przeprowadziłam wywiad środowiskowy i miło się rozczarowałam ;3 wiadomo, że dla każdego co innego, ale ogólnie wrażenie pozytywne. poza pięknym opakowaniem kosmetyki kuszą również specjalnymi limitowanymi edycjami (ukazującymi się co miesiąc lub dwa).
obecnie mamy np.:



tak, dzisiaj jakoś szczególnie reklamuję essence hahahah, tak wyszło!
no dobra, dla chętnych tu jest też strona www

ok, przejdę dalej.

z kolejnych rzeczy, avon. tak tak, wiem, dla 50% społeczności to bubel. jednak jak sie sama przekonałam, to zależy tylko od konsultantki, która umie coś polecić albo nie ;D

oczywiście ja uważam, że są rzeczy, na które warto wydać więcej (jeśli możemy sobie na to pozwolić), a na inne mniej.

z tych co warto, polecałabym:
*podkład
*tusz do rzęs (szczególnie, jeśli nosimy szkła kontaktowe lub mamy wrażliwe oczy!)
*baza pod podkład i/lub pod cienie
*pędzle do makijażu
*korektory

z tych tańszych nie bojmy się kupować:
*pudru prasowanego
*błyszczyków/szminek (litości, DIOR i Astor nie różnią się dużo na ustach...)
*eyelinery i kredki do oczu
*cienie do powiek
*róże i bronzery (efekt, to kwestia naszej wprawy, a nie marki )
*lakiery do paznokci

hm, i to na razie chyba wszystko, co chciałam dzisiaj napisać ;D

powiedzcie mi proszę czy interesują was posty tego typu czy niekoniecznie. i jeśli macie jakieś pomysły, komentarze lub może jakieś propozycje (co do tego posta x: ), którymi chcecie się podzielić, to proszę, piszcie! (^_^)


Miru

2 komentarze:

  1. Super interesujący post :D Uwielbiam odkrywać dobre ale tanie cudeńka kosmetyczne. a o tej firmie którą polecasz, nigdy nie słyszałam !
    Myślę, że warto wiedzieć co, z której firmy jest wyjątkowe i uwzględnić to w sowim budżecie.
    Ja np, z tych tańszych firm kupuje rzeczy które się szybko zużywają (bo trzeba je czesto kupować, więc lepiej jeśli są tanie). Np tusze to rzęs, Rimmela. Jasne cienie do powiek, te których używamy jako bazy...lakiery do paznokci..jakieś kolorowe kredki do oczu itd.
    Podkłady i korektory natomiast zawsze biorę z górnej półki (Lancome od lat).
    Wracając do produktów wyjątkowych, MAC może i jest troche zbyt wywyższany, ale mimo wszystko myslę że warto w niego inwestować czasami. Np mój ukochany czarny eye liner w kremie, w mini słoiczku, starcza mi na jakieś półtora roku. Naprawde się opłaca. Także bardzo pigmentowe cienie..

    Ah, chciałabym zainwestować w profesjonalne pędzle ale pojęcia nie mam jakie i gdzie kupować T_T

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo się cieszę (^^)
    ja kiedyś stawiałam na tusze głównie z Bourjois, ale niestety, co śmieszniejsze, okazało się, że Avon lepszy lol. burżuj mi się kruszył (kupowany normalnie w sklepach, nie na allegro jak coś XD ), a że noszę szkła kontaktowe to trochę hmm... nie było to dla mnie miłe..
    lakiery do paznokci to po prostu kocham i nie wyobrażam sobie wydawać na nie jakiś masakrycznych kwot ;D trendy się zmieniają, a ja lubię dużo i we wszystkich kolorach więc tu polecam właśnie essence i miss sporty. tanio i ładnie ;3 ogólnie chciałabym zrobić post dotyczący zawartości kosmetyczek polskich gyaru XD ale nie wiem czy się przyjmie haha (^^)

    OdpowiedzUsuń